sobota, 2 lutego 2013

Dzień Pozytywnego Myślenia

W poprzednim wpisie obchodziliśmy Światowy Dzień Śniegu, a dzisiaj - Światowy Dzień Mokradeł. Tak, nie żartuję. Wszystko stopniało, deszcz pada, kałuże i błocko wszędzie. No cóż, mokradła świętują!
Ale nie będę się zbyt zagłębiał w obszary wodno - błotne, czyli nieoficjalnie mokradła. Przecież dziś także Dzień Pozytywnego Myślenia (przynajmniej według niektórych źródeł, inni piszą, że Dzień Pozytywnego Myślenia przypada 13 września, a ja nie mam nic przeciwko by były dwa. Albo 365).
A widzę wśród przyjaciół i znajomych niesamowity przypływ życiowego optymizmu i pozytywnego myślenia. Spójrzcie na tę fotografię:
Ania w ciąży unosi się nad Warszawą!
Humor jej dopisuje, a stan błogosławiony pomaga się wznosić. I świadczy o pozytywnym myśleniu o powiększeniu rodziny.
I właśnie w ostatnich dniach nastąpiła wprost lawina wieści o tym, że wielu z naszych przyjaciół lub znajomych również powiększa rodziny. Nigdy nie miałem takiej sytuacji, by w moim gronie aż OSIEM par spodziewało się potomków. Nie wiem, czy to sprawiła obietnica wydłużenia urlopu macierzyńskiego (nie sądzę), czy inne względy, ale to jedna z najbardziej pozytywnych i niesamowitych rzeczy ostatnich dni - oczywiście poza faktem, że nasz Maciek zaczął się na widok człowieka uśmiechać - i robi to z wielkim wdziękiem.

Patrząc na naszą rodzinę i myśląc o pięciu spośród powyższych ośmiu par, dla których będzie to pierwsze dziecko, muszę świadczyć, że to jest wspaniałe, budujące i uszczęśliwiające doświadczenie! I życzę go innym także!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz