środa, 26 grudnia 2012

Boże Narodzenie i pierwszy spacer

Zabraliśmy Maćka na przechadzkę (z naszej strony) i przejażdżkę (jako, że jechał swoim wehikułem). Pierwszy raz na dworze! Całe 15 minut, w temperaturze ok. 9 - 10 stopni (termometr postawiony przy jego główce pozwalał nam to kontrolować). Tak więc spacerkiem uczciliśmy dwa tygodnie Maćka z nami!
A wcześniej mieliśmy okazję gościć rodziców i brata Ani oraz Jurka na Wigilii. Nas goście przygotowali smakowite potrawy i było bardzo przyjemnie. W Dzień Bożego Narodzenia przyszła moja mama. Niestety, siostrzeńcy się akurat pochorowali i nie możemy ich dopuszczać w takim stanie do małego Maćka. Ale jak wyzdrowieją, to napewno to nadrobimy. Jak na razie, chcieli go zabrać na sanki - no bo skoro już się urodził, to może się z nami pobawić, co? ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz